Print this pagePrint this page

Pomóż mi


Myśli są niebezpieczne, kiedy jestem sam
Po jednym wydechu już pełne płuca wody mam
Samotny topię się w uczuciu, które dobrze znam

No pomóż mi
No pomóż mi
No pomóż mi
No pomóż mi

W pokoju ciemno, chociaż światła nie wyłączył nikt
I nie istnieje wyjścia stąd, szukałem, uwierz mi,
Zgubiłem się biegnąc od siebie miliony mil

Myślę ciągle o tym, że nigdy nie byłem sobą,
I wszystko napełnia mnie bólem co jest dookoła,
Brakuje uczuć, ale chciałbym wreszcie coś już odczuć
Znowu, znowu…

No pomóż mi
No pomóż mi
No pomóż mi
No pomóż mi
No pomóż mi
No pomóż mi